Przestępstwo oszustwa zostało określone w art. 286 § 1 kodeksu karnego. Polega to na tym, iż sprawca w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej
w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania. Oszustwo określone w art. 286 § 1 kodeksu karnego podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Często osoby popełniające tego rodzaju oszustwa działają
w zorganizowanej grupie przestępczej, ten typ przestępstwa określa z kolei art. 258 § 1 kodeksu karnego.
Przestępcy różnymi metodami oszukują swoje ofiary m.in. przestępstwo
„na policjanta” czy „na wnuczka”. Oszustwo „na policjanta” jest jednym z najstarszych znanych organom ścigania oszustw, w których to przestępcy wykorzystują fałszywą tożsamość, polega na tym, iż oszust w rozmowie telefonicznej podaje się za policjanta i doprowadza do przekazywania od ofiary pieniędzy celem działań, które mają zmierzać do ochrony środków finansowych. Przykładowo ofiara może usłyszeć, iż środki są zagrożone kradzieżą w wyniku ataku hakerskiego czy możliwością zaciągnięcia kredytu przez osobę nieuprawnioną. Rzekomi policjanci mogą też przekonywać, iż ktoś z osób bliskich rozmówcy spowodował wypadek,
a pieniądze są potrzebne, by sprawca mógł wyjść z aresztu lub nie ponosić odpowiedzialności za spowodowanie wypadku. Przestępcy instruują rozmówcę, aby ten przelał pieniądze na wskazane konto albo przekazał gotówkę rzekomemu policjantowi, który do nich przyjdzie. Przestępcy wykorzystują zaufanie społeczeństwa do funkcjonariuszy Policji i wyłudzają pieniądze od starszych osób. Seniorzy bywają bezbronni wobec przestępców, którzy wymyślają coraz to nowe metody na odebranie im ich oszczędności. Często podszywają się pod osoby, które budzą zaufanie. Mimo wielu apelów policji w radiu i telewizji, problem pozostaje nadal aktualny.
Coraz więcej osób ma świadomość tego, w jaki sposób działają sprawcy oszustw i jak nie stać się ich ofiarą. Przestępcy nie pozostają jednak w tyle i modyfikują swoje działania
i stosują tzw. metodę „na wnuczka”. Do seniorów dzwoni osoba podająca się za członka rodziny i prosi o przekazanie pieniędzy dla wnuka w związku z jego pilną potrzebą. Najczęściej chodzi o pieniądze na rzekomą operację po wypadku, kaucję, drogie leki, konieczność spłaty pilnego długu, aby uchronić się przed komornikiem. Pieniądze maja być przekazane
w ustalonym miejscu i czasie osobie trzeciej, która ma pełnić rolę zaufanego pośrednika albo pozostawione we wskazanym miejscu. Przestępcy stosują różne formy nakłaniania
i socjotechnik, aby przekonać seniorów do takiego działania, często znają imiona najbliższych, adresy, numery telefonów, są przygotowani do odpowiedzi na pytania mające ich uwiarygodnić.
Przestępcy nigdy nie próżnują i dalej szukają łatwego zarobku. Oszuści typują ludzi
z książek telefonicznych, na podstawie imion, które mogą sugerować, że mają do czynienia
z osobami starszymi. Wytypowane osoby są od początku psychicznie gnębione, przestawia się im tragiczną sytuację i oni muszą od razu się w niej odnaleźć. Oszuści działają w sposób bezwzględny – umiejętnie manipulują rozmową tak, by uzyskać, jak najwięcej informacji
i wykorzystać ufność przede wszystkim starszych osób. Nalegają na szybkie potwierdzenie ich danych, dzwoniąc pod numer alarmowy 997. Nie dajmy się zwieść. Jeżeli będzie taka sytuacja, zadzwonić należy pod numer alarmowy z innego telefonu, lub poprosić kogoś o pomoc. Oszuści „podłączają się” pod numer telefonu ofiary, po zakończeniu rozmowy z oszustem
i szybkim wybraniu numeru 997 ponownie następuje połączenie z fałszywym policjantem. Zalecane jest, aby zadzwonić pod numer alarmowy z innego telefonu. Nie należy ulegać presji czasu i przekazywać haseł do kont bankowych, a także pieniędzy nieznanym osobom.
Wydawałoby się, że już każdy z nas słyszał o oszustwach metodą „na policjanta” czy „na wnuczka”. Warto jednak pamiętać, że oszuści cały czas modyfikują swój sposób działania
i dlatego w każdym przypadku, gdy ktoś próbuje uzyskać od nas pieniądze, trzeba wykazać się dużą ostrożnością. Niestety pomimo wielokrotnych apeli, wciąż dochodzi do zdarzeń,
w których pokrzywdzonymi są seniorzy. Kiedyś oszuści, udając zachrypniętego wnuczka, prosili wybraną ofiarę o pożyczkę, którą miał odebrać kolega. Z biegiem czasu, ten sposób się zużył, więc przestępcy zaczęli sięgać do innych, metod oszustw. Oszuści dzwonią jako na przykład przedstawiciele Poczty Polskiej z informacją, że ktoś ma nieodebrane listy. Seniorzy w rozmowie przyznają się do posiadania kont. Po kilku dniach dzwoni ktoś, powołując się na tę rozmowę i informuje, że pieniądze, które trzyma w domu są zagrożone. A jak nie ma pieniędzy w domu, to że te w banku są też zagrożone. Najczęściej kończy się to tak, że ofiary oszustów oddają im swoje pieniądze.
Musimy zawsze zwrócić uwagę i zastanowić się:
– jeżeli ktoś dzwoni do nas, podając się za policjanta, osobę najbliższą i nakłania nas do szybkiego przekazania pieniędzy i kosztowności innej obcej osobie – policjantowi itp. lub pozostawienie ich w określonym miejscu, podając się za członka rodziny w potrzebie;
– jeżeli ktoś nakłania nas do szybkiego podjęcia decyzji bez możliwości jakiejkolwiek weryfikacji zaistniałej sytuacji;
– jeżeli ktoś przekonuje nas, że bezpieczne jest przekazanie pieniędzy osobie trzeciej;
– jeżeli dzwoniący unika naszych pytań o konkrety i prób weryfikacji tego co mówi;
– zachowajmy ostrożność nawet wtedy, kiedy dzwoniący dysponuje wiarygodnymi dla nas informacjami, bo może to być oszust.
Przede wszystkim należy pamiętać, iż policjanci nigdy nie żądają przekazania pieniędzy, nigdy nie pośredniczą też w ich przekazywaniu. Policja nigdy nie informuje osób postronnych o swoich działaniach. W tego typu sytuacjach niewskazany jest pośpiech. W przypadku wątpliwości można zadzwonić na Policję, wcześniej kończąc rozmowę telefoniczną z rzekomym funkcjonariuszem. Dla bezpieczeństwa nie podawajmy innym informacji o zgromadzonych środkach pieniężnych. Często ofiarami fałszywych policjantów padają osoby starsze, dlatego warto rozmawiać z seniorami o takich zagrożeniach. Każdy z nas jest indywidualnie odpowiedzialny za bezpieczeństwo swojego mienia, dlatego w każdym przypadku, gdy mamy jakiekolwiek podejrzenia co do uczciwości i intencji innej osoby, skontaktujmy się z Policją, dzwoniąc pod numer alarmowy 997.
Żeby nie stać się ofiarą oszustów, przede wszystkim należy stosować metodę ograniczonego zaufania – jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Nie informujmy go telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności. Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy
o to, czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów. W szczególności pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie. Nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie. W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon, za policjanta – zakończmy rozmowę telefoniczną. Nie wdawajmy się w rozmowę z oszustem. Jeżeli nie wiemy jak zareagować powiedzmy
o podejrzanym telefonie komuś z bliskich.
Sprawcy wyłudzeń działają w ramach zorganizowanych grup przestępczych. Tworzą rozbudowane struktury, w których każdy pełni określoną rolę. Wykrywanie sprawców tego typu oszustw jest trudne z kilku powodów. Po pierwsze są to grupy międzynarodowe. Członkowie telefonują z zagranicy, zmieniają numery telefonów i karty SIM – przez to trudno jest ich namierzyć. Na ofiary typują osoby starsze, samotne. Dobierają ofiary choćby na podstawie listy z książki telefonicznej. Osoby, które spotykają się z ofiarami, aby odebrać pieniądze, są często nieświadome swojej roli w przestępczym procederze. Kolejnym problemem jest to, że osoby pokrzywdzone często nie są w stanie przywołać w pamięci danych, które wymieniali oszuści. Nie mogą sobie przypomnieć wyglądu sprawców i nie potrafią rozpoznać ich po głosie. Policjanci zatrzymują kolejne osoby zajmujące się oszustwami, jednak na miejsce jednej rozbitej grupy oszustów pojawiają się następne. Tym ważniejsze jest więc, aby jak największa liczba osób, zwłaszcza starszych, miała świadomość tego, w jaki sposób działają przestępcy i jak uchronić się przed kradzieżą.
Informujmy naszych rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im, jak zachować się w sytuacji kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie. Przy okazji spotkań ostrzegajmy bliskich przed zagrożeniami, zwykła ostrożność może uchronić ich przed utratą zbieranych latami oszczędności. Policjanci razem z mediami organizują wspólne akcje oraz ustalają taktykę przeciwdziałania oszustwom „na policjanta” i „na wnuczka”. Niestety, część z prób wyłudzenia pieniędzy przez naciągaczy nadal kończy się sukcesem bajerantów. Na celownik najczęściej trafiają seniorzy, którzy czasami tracą oszczędności całego swojego życia. A wszystko to dlatego, że dali wiarę w „opowieści” naciągaczy.
Podsumowując, aby nie stać się ofiarą oszustów, przede wszystkim należy stosować metodę ograniczonego zaufania, apelujemy:
– Policja ani prokuratura nigdy nie prosi o wpłacenie pieniędzy – jeśli otrzymasz taki telefon, natychmiast rozłącz się i zadzwoń pod numer alarmowy 112 lub numer dyżurnego najbliższej jednostki;
– nie wręczaj swoich pieniędzy obcym;
– jeśli zadzwoni do Ciebie ktoś bliski z obcego numeru telefonu, z informacją o jakimś zdarzeniu, w którym brał udział, to rozłącz się i zadzwoń do niego, albo innego członka rodziny i zweryfikuj tę wiadomość;
– kiedy dzwoni do Ciebie pracownik banku, BIK-u czy innej instytucji z informacją, że „Twoje pieniądze są zagrożone i natychmiast musisz je wypłacić lub przelać na inne konto” – rozłącz się i zadzwoń do swojego banku lub udaj się do najbliższej placówki, żeby sprawdzić tę informację;
– nie instaluj żadnych aplikacji (np. AnyDesk) polecanych przez rzekomych konsultantów, pracowników banków, policjantów czy prokuratorów.